Kolejne spotkanie z dziewczynami przy piekarniku i kolejny fantastyczny wypiek. Tym razem piekłyśmy bagietki wg. przepisu Piekarnia Tatter. To był mój pierwszy raz z bagietkami, więc stres był ogromy :) Zupełnie niepotrzebnie, bo bagietki wyszły przepyszne i całkiem kształtne. Ale to zapewne dzięki pozytywnej energii, która unosiła się między nami podczas pieczenia :)
Bagietki
(po oryginalną wersję z dodatkami odsyłam Was na stronę Piekarnia Tatter)
Pate fermentee:
- 300 g pszennej mąki chlebowej
- 195 g wody
- 1 łyżeczka soli
- nieco ponad 1/2 grama drożdży świeżych lub 1/8 łyżeczki drożdży instant
Wlać wodę do miski. Drożdże wsypać do wody, mieszać. Następnie dodać mąkę i sól, wymieszać do połączenia się składników. Zakryć miskę folią i zostawić na 12-16 godzin w temperaturze 21 C.
Ciasto właściwe:
- 550 g mąki pszennej chlebowej
- 150 g mąki pszennej razowej
- 415 g wody
- 18 g soli
- 15 g świeżych drożdży lub 1 1/2 łyżeczki drożdży instant
- całe pate fermentee
Do dużej miski włożyć wszystkie składniki, za wyjątkiem zaczynu. Wymieszać, wyłożyć masę na stolnicę lub blat i stopniowo dodając po kawałku pate fermentee zagniatać spójne, niezbyt luźne ciasto (ok. 8 - 10 min). Ciasto zostawić do wyrośnięcia na 1 1/2 godziny, składać po 45 minutach. Następnie podzielić ciasto na 4 części (można na 6 mniejszych), formować lekkie kule, zakrywam i czekam 20 minut. Kształtować bagietki i złączeniami w górę ułożyć je pomiędzy fałdami obsypanej mąką ściereczki bawełnianej. Zostawić do wyrośnięcia, przykryte drugą ściereczką na 1 1/4 godziny. Piec w piekarniku piecu rozgrzanym do 240 C przez około 30-35 minut.
Razem ze mną piekły:
Joanna z blogu Różowa kuchnia
Dorota z blogu Moje małe czarowanie
Olimpia z blogu Pomysłowe pieczenie
Karolina z blogu Kresowa panienka
Dobrawa z blogu Bona Apetita
Justyna z blogu Mama i pomocnicy
Gosia z blogu Salt&Pepper
Agata z blogu Kulinarne przygody Gatity
Karolina z blogu Kuchnia z pomysłem Karoliny
Monika z blogu Pin up Cooking Looking
Łucja z blogu Fabryka kulinarnych inspiracji
Małgosia z blogu Po prostu Marghe
cdn...
uwielbiam świeże bagietki ;)
OdpowiedzUsuńświetne na niedzielne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńJak one cudnie wyglądają! Nigdy bym nie powiedziała, że to domowe! Pychota! :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te bagietki!
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają Twoje bagietki, dziękuję za wspólne pieczenie:-)
OdpowiedzUsuńdomowe, chrupiące, idealne...
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie :) dziękuje za zaproszenie i wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Uwielbiam takie bagietki... do tego ser, dżem... mniam!
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
O jakie cudne, pieknie nam sie piekło, do następnego :-)
OdpowiedzUsuńnaprawdę ładnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie :) Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńA ja wymiękłam przy przepisie i formowaniu bagietek :) Poczekam na kolejne zaproszenie i łatwiejsze pieczywko.
OdpowiedzUsuńTwoje bagietki wyglądają znakomicie!
Wspaniale wyglądają. Nawet sklepowe niech się schowają :)
OdpowiedzUsuńIwonki, pierwszy raz i są cudne !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas :)
ależ apetyczne! widać, że chrupiące!
OdpowiedzUsuńkolejny raz bardzo miło było sie spotkać :) dziękuję! a bagietki wyszły piękne:)
OdpowiedzUsuńWyszly Ci bardzo apetyczne :) Fajna byla ta wspolna zabawa :)
OdpowiedzUsuńo matko jakie piękne! nie mogę się napatrzeć:) pożeram oczami:) wypieczone, pachnące i chrupiące! niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńŚwietna, taka na śniadanie to rarytas:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam bagietki, a Twoja wygląda super smacznie!
OdpowiedzUsuńŚwietne bagietki i jak pięknie sfotografowane :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
wyglądają jak z piekarni!:)
OdpowiedzUsuńfantastyczne te bagietki! oj zjadłabym sobie kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńIvko śliczne zdjęcia bagietek :) Bardzo chętnie upiekę je jeszcze raz :) dzięki za wspólne pieczenie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń