Pierwszy raz spróbowałam tego ciasta, w jednej z naszych kieleckich cukierni.
Zachwyciło mnie i wiedziałam, że muszę upiec je w domu.
Ponieważ nie miałam szans na uzyskanie tajnej receptury, musiałam pokombinować i spróbować odtworzyć podobny smak w domu.
Myślę, że wyszło całkiem nieźle :)
Tarta z białym serem, jagodami i kruszonką
Ciasto kruche- 1 i 1/3 szklanki mąki
- 1/4 szklanki cukru
- 2 żółtka
- 1/3 kostki masła
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka cukru waniliowego
Masa serowa
- 350 g sera z wiaderka
- 80 g cukru
- 2 jajka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Ponadto
- 250 - 300 g jagód (użyłam mrożonych)
- dowolny dżem lub konfitura owocowa
Kruszonka
- 100 g mąki pszennej
- 50 g masła
- 25 g cukru
Formę na tartę o średnicy ok. 24 cm smarujemy masłem, wykładamy schłodzonym ciastem, nakłuwamy widelcem. Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 15 minut (powinno się nieco zarumienić).
Na stolicę wysypujemy wszystkie składniki kruszonki, siekamy, a następnie rozcieramy palcami do czasu otrzymania kruszonki.
Ser miksujemy z mąką, cukrem, ekstraktem waniliowym na średnich obrotach, na koniec dodajemy jajka i miksujemy tylko do połączenia się składników.
Tartę smarujemy cienką warstwą dżemu lub konfitury, na tartę wykładamy masę serową.
Jagody posypujemy łyżką cukru i łyżką mąki, delikatnie mieszamy, wykładamy na tartę.
Wierzch tarty posypujemy przygotowaną kruszonką.
Pieczemy w 180 stopniach przez około 40 minut.
Wkładamy do lodówki na kilka godzin, aby stężało.
Przed podaniem wyciągamy odpowiednio wcześniej z lodówki, aby ogrzało się do temperatury pokojowej.
A jesteś z Kielc? Ja chodziłam do liceum w Kielcach. Przy rzece Sinicy jest bar a w nim pyzy. Najlepsze w świecie. Jadłaś?
OdpowiedzUsuńPyzy, pewnie, że znam! Przypomniałaś mi, że dawno ich nie jadłam, muszę koniecznie się wybrać :)
UsuńTeraz mieszkam w Warszawie od 15 lat. Pochodzę z okolic Kielc. Mieszkałam też w Kielcach. Zawsze mam sentyment do tego miejsca. Najważniejszy czas tam spędziłam. Miałam wile przyjaciółek. Ach... Pyzy i zapiekanki takie mini pizze pamiętam najlepiej. Była też cukiernia na Sienkiewce ale nie pamiętam:(
UsuńTa cukiernia na Sienkiewce to BRAVO :) Ale nie mam pewności czy jeszcze jest. Nieśmiertelne Sołtyki na Rynku... I cukiernia U Dorotki na Wspólnej albo Złotej tudzież Równej ;)
UsuńNo właśnie- Sołtyki- tam jadłam te pyszne ciacho :)
UsuńTyle, że Sołtyki przenieśli teraz na ul. Paderewskiego, a szkoda, bo trochę tam nie po drodze, pewnie zaglądałabym częsciej:)
UsuńNo coś Ty... przenieśli Sołtyki? Jestem kompletnie nie w temacie. Po prostu muszę zacząć bywać :)
UsuńKoniecznie, trzeba często "bywać" na ciastku i kawie, same korzyści :)
UsuńZgadzam się z Tobą w zupełności :) Ps. Żeby nie wiedzieć, że Sołtyki to Świat słodyczy... ;)
UsuńI ty mówisz całkiem nie źle?
OdpowiedzUsuńTo jest coś pięknego <3
:) Miło
UsuńIvka, w której cukierni jadłaś ta tartę? "U Dorotki"? Cukierni Ci u nas pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna taka wykonana w domu :)
W "Świecie słodyczy" czyli dawniejsze Sołtyki- gorąco polecam!
Usuńczyli zamiast Sołtyków mam na Rynku Świat słodyczy, tak?
UsuńNa Rynku teraz jest jakiś "Słodki bez", ale to nie to, cukiernia bez wyrazu. Po dobre ciacho trzeba drałować na Paderewskiego :(
UsuńNo cóż.... ;)
UsuńWygląda znakomicie! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie pysznie:-).
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, na pewno jest lepsze niż w popularnej Kieleckiej cukierni (bez reklamy):)
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek takiej tarty do Wrocławia!
OdpowiedzUsuńCoś mi sie wydaje,że wyszło jeszcze lepiej niż gotowe z cukierni. Ta warstwa sera wygląda bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńcudnie się prezentuje, ale mam ochotę:))
OdpowiedzUsuńAbsolutnie boska! Z powodzeniem może robić cukierni konkurencję :)
OdpowiedzUsuńMmmm wygląda smakowicie, lubię takie desery :)
OdpowiedzUsuńWygląda absolutnie przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, kusząco bardzo :) Musi być pyszna.
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda aż chce się do kuchni biec i kręcić ciasto ...
OdpowiedzUsuńaaaa boska!:) kocham tarty, kocha jagody, więc musiało to być połączenie idealne, a nie jestem fanką serników, więc taka tarto-sernik to trafia w mój gust w 100%:D też często odtwarzam smaki;)
OdpowiedzUsuńWyglada nieziemsko!:-)
OdpowiedzUsuńwygląda w pełni profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńNa pewno jest lepsza niż ta z cukierni :)
OdpowiedzUsuńcudna tarta i moje smaki:) jest w niej wszystko co kocham:)
OdpowiedzUsuńpewnie było bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jakiej narobiłaś mi ochoty.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mnie też narobiłaś ogromniastej ochoty na coś tak pysznie słodkiego :-)
OdpowiedzUsuńAle piękna! Aż zachciało mi się ją zrobić! Gdyby tylko nie mój remont...;(
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i przepyszna tarta!
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie, czy można dodać więcej sera? np ok 0,5kg? i zamienić jagody np z malinami?;)
OdpowiedzUsuń