Jak każdy, mam swój ulubiony przepis na kruche ciasto do tarty - przepis Anieli Rubinstein, z książki "Kuchnia Neli".
Bardzo go lubię bo:
- jest to przepis prosty,
- nie wymaga "natychmiastowego" zagniatania ciasta (dla mnie to zawsze jakiś stres, a przecież pieczenie powinno być przyjemnością : ),
- nie wymaga chłodzenia w lodówce, ciasto i tak świetnie się rozwałkowuje i rozkłada w formie - sprawdziłam!
- nie trzeba ciasta obciążać grochem, fasolą itp., wystarczy ponakłuwać widelcem.
Ciasto jest niezwykle smaczne, złociste i kruche.Świetnie się nadaje zarówno do tart słodkich jak i wykwintnych. Zresztą myślę, że przepisów Neli nie trzeba reklamować :)
Kruche ciasto do tart
przepis Neli Rubinstein
120 g masła w temperaturze pokojowej
3 łyżki stołowe cukru (pomijamy przy tartach wytrawnych)
2 żółtka
1 szklanka (200 g) i 3 łyżki stołowe mąki
1/2 łyżeczka soli
Piekarnik nagrzać do 200 stopni.
Masło rozetrzeć łyżką lub drewnianą pałką (nie musi być roztarte na puch), dodawać kolejno: cukier, żółtka, mąkę i sól. Zagnieść ciasto i uformować kulę. Dno i boki formy do tarty, o średnicy ok. 24 cm, wylepiamy równomiernie ciastem, (można pomóc sobie małym wałeczkiem). Ciasto nakłuwamy widelcem. Pieczemy przez 12-15 minut, aż nabierze złocistego koloru. Zostawiamy do przestudzenia.
W przypadku tarty pieczonej z nadzieniem czas pieczenia jest zależny od wypełnienia, zazwyczaj jest to ok. 30 minut.
Wypełnienie tarty z malinami
200 ml śmietany kremówki (30 lub 36%)
250 g mascarpone
ok 50 g cukru pudru
ok 250 g malin
Zgodzicie się ze mną, że kwiaty polne są piękne?
Rosną sobie na łące, takie pospolite, jakby zupełnie nieświadome swojej urody.
A w odpowiedniej oprawie nawet mucha wygląda niezwykle eterycznie :)
Cudna, malinowa rozkosz :)
OdpowiedzUsuńCóreczka(?) bardzo odważna!
Córka uwielbia wszystkie stworzenia żyjące, dla niej wszystkie robaczki są przeurocze, dżdżownice słodkie a chrabąszczom nadaje imiona, brrr... :)
Usuńkwiaty polne są piękne, ale już polne owoce są przepiękne :) jest takie japońskie powiedzenie "Piękne są kwiaty jabłoni, lecz piękniejsze placuszki z jabłkami" i ja się z tym zupełnie zgadzam :) tarta wyglada wyśmienicie :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTo prawda, jeśli miałabym wybierać to przedkładam placuszki z jabłkami nad kwiaty :)
UsuńTarta pięknie wygląda. A pozostałe zdjęcia cudne. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuje Drui!
UsuńPrawdziwa pychota!
OdpowiedzUsuńOj tak, potwierdzam :)
UsuńOd jakiegoś czasu przymierzam się do tarty, bo zakupiłam foremkę, ale jak mówisz zagniatanie, chłodzenie... widze kilka potencjalnych progów, w których ciasto mogłoby mi się nie udać. Wypieki nie są moją mocną stroną. Ale Twój przepis bardzo mi się podoba, chwalisz prostotę przygotowania, więc go sobie zapisze i na pewno spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno sobie poradzisz, to ciasto jest stworzone dla zaczynających przygody z tartą
Usuńpycha! a kremy do ciast na bazie mascarpone sa obłędne!!!
OdpowiedzUsuńwiększość moich kremów to te z mascarpone, bardzo je lubie
UsuńIvko,
Usuńdokładnie tak samo jak u mnie :) Korzystam z identycznego przepisu, choć czasami zmieniam nieco proporcje w zależności od rodzaju owoców daję mniej lubi więcej cukru. Pyszności i wygląda przepięknie, jak dzieło doskonałego w swym fachu cukiernika.
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
mmmm pyszności <3
OdpowiedzUsuńa kruche ciasto faktycznie świetne. Wypróbuje :D
Polecam !
Usuńjest północ a przez Ciebie mam ochotę na słodkie! :D
OdpowiedzUsuńtak apetycznie wygląda... :D
a czemu to nie śpisz o północy? :)
Usuńciasto i krem pycha, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńwypróbuj, będziesz zachwycona
UsuńMasz rację, najważniejsze to się nie stresować.. :-)
OdpowiedzUsuńJa często łapię się na tym, że np mrożenie ciasta to już jakaś perzeszkoda a ja bym chciała zaraz natychmiast to zrobić i widziec efekty w postaci upieczonego ciasta.
Piękne zdjęcia :-)
A czyje to piękne dziewczę na zdjęciach?
Moje to dziewczę, córunia mamuni :)
UsuńRównież uwielbiam polne kwiaty- maki , chabry;) Apetycznie wygląda Twoja tarta;)
OdpowiedzUsuńMaki i chabry w zbożu- cudo natury!
Usuńjakoś przegapiłam chyba ten przepis na tartę w książce, muszę wypróbować, zwłaszcza, że nadzienie boskie!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Mimo, iż mam książkę od ponad roku też nie wczytałam się we wszystkie przepisy
UsuńJa też bardzo lubię kremy na bazie mascarpone. Są łatwe, trzymają się w miejscu i są pyszne!
OdpowiedzUsuńA kwiatki? Kojarzę z dzieciństwem :) W lato zawsze musiałam mieć kwiatka w wazoniku obok łóżka.
Bardzo masz kwitnące wspomnienia z dzieciństwa :)
UsuńJuż od dawna mam zamiar wypróbować ten przepis Neli.
OdpowiedzUsuńWiele osób go poleca.
Tarta śliczna i kwiaty też!:)
Dziękuję a przepis polecam!
UsuńKoniecznie muszę wypróbować. Klepka
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://klepka-pisze.blogspot.com/
Wypróbuj i ciesz się smakiem :)
UsuńApetycznie wygląda !Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj i dołącz do grona wielbicieli tego przepisu :)
Usuńale pysznie wygląda! a przepis na tartę zapisuję - tyle pozytywów, że aż trzeba go spróbować :)
OdpowiedzUsuńps świetny zegarek po prawej! nie mogłam się oprzeć i podkradłam :)
Usuńprzekonasz się sama, że to fajny przepis :)
UsuńA zegarek sama też komuś podwędziłam :)
Pyszna, apetyczna tarta - przepis jak najbardziej do przetestowania:) Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam na łące, co najwyżej odwiedzałam ogródki działkowe, ale to nie to samo...może podczas króciutkiego urlopu w górach nadrobię zaległości:)
OdpowiedzUsuńMnie się udało w końcu wybrać na łakę. Urlop w górach- zazdroszczę, mnie się już bardzo tęskni za górami..
UsuńZjawiskowa...:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńpyszna i do tego piękna! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo :)
UsuńJestem wielką fanką malin więc ta tarta jest właśnie dla mnie. Kolejny raz jak będę robiła kruche ciasto to spróbuję przepisu, który podajesz :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a może na stałe zagości w twoim repertuarze :)
UsuńDobrze widzieć i wiedzieć, że cały czas jest lato! Wypiek wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Choć lato powoli się kończy, nie dopuszczam do siebie tej myśli. Pozdrawiam również Słonecznych ostatnich dni lata!
Usuńpiękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńchętnie wykorzystam Twój przepis na kruche ciasto, bo akurat szukałam czegoś nowego, a chcę zrobić babeczki :)
Wypróbuj i daj znać jak Ci smakowało
Usuńale klimatyczne zdjęcia:) a ta tarta wspaniała:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paulinko! pozdrawiam
UsuńMuszę takie zrobić, bo mi smaka narobiłaś wielkiego tym ciastem! ;-)
OdpowiedzUsuńSzczerze Cię do tego zachęcam :)
UsuńMalinowy zawrót głowy!
OdpowiedzUsuńZjadłabym chyba całą...
Ja korzystam z różnych receptur na kruche ciasto.
Lubię zmiany.
Pozdrowienia!
Ja zmieniam dopóki trafię na ten właściwy przepis
Usuńpierwsze zdjęcie i oczy z orbit mi wyleciały i zalałam się ślinotokiem! matko - wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńSpokojnie, to tylko fotki :)
Usuńobłędna - i jaka pyszna, czuje sie jak w niebie :-), ze smacznymi pozdrowieniami Ella
OdpowiedzUsuńsmaczne pozdrowienia, fajnie powiedziane
UsuńZapomniałaś dodać, że zaletą tarty jest to, że wygląda uroczo i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, przeoczyłam zupełnie ten fakt :)
UsuńTarta jak marzenie,przepysznie wygląda:)zapraszam ponownie na swoja stronę ponieważ zmieniłam adres bloga. http://kulinarnefantazjemarioli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie, zajrzę na pewno
UsuńMam nadzieję, że przy okazji uda mi się nie zapomnieć by wypróbować ten przepis na kruche ciasto :)
OdpowiedzUsuńprzypominam, nie zapomnij :)
UsuńHmm brzmi jak idealne ciasto do tarty:) A ja właśnie takiego poszukuję, niby każde którego do tej pory używałam było fajne, pyszne, ale faktycznie - trzeba je chłodzić, zagniatać, czekać...:) Tarta wygląda przepysznie, jeszcze te maliny...mniam!
OdpowiedzUsuńChyba za takie je uważam idealne, jak dla mnie przynajmniej
UsuńMiałam maliny, planowałam tartę... kombinowałam coś z budyniem... choć Twój pomysł jest lepszy :) ale... w ostateczności wybrałam wersję light - koktajl :) za dużo słodyczy jadam... stanowczo!!!! :) Stanowczo jednak nie zaprzeczam, że wrócę tutaj po to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńP.S. Wspomnienia są bardzo ważne :) zawsze jest się do czego uśmiechnąć... albo z czego pośmiać :P
Ja też jadam za dużo słodyczy i...nie zamierzam przestać :) w końcu można mieć jakieś słabości, nie palę i nie pijam w nadmiarze, tylko ten jeden malutki nałóg posiadam :)
UsuńWymyśliłam wspaniały wyjście z tej sytuacji ;D postanowiłam jeść słodycze tylko w weekend :) to oznacza, że nie odmawiam ich sobie (zgadzam się z teorią o słabościach i o przyjemnościach, życie mamy jedno...), ale i nie jem za dużo :) myślę, że wyjdzie mi to na dobre :)
UsuńP.S. Mam nadzieję, że to świeżością powiało z moich i nie moich zdjęć! :)
tarta wygląda cudownie ,musi być wyśmienita w smaku:)
OdpowiedzUsuńdokładnie taka była :)
Usuńostatnio naczytałam się o kruchym cieście Gordona chyba, wypróbowałam i kompletnie mnie nie zachwycił. Tłusty, strasznie maślany i uformować się go nie da...
OdpowiedzUsuńkażdy ma swoje ulubione ciasto, widocznie Gordon nie wpasował się w Twój gust
UsuńUwielbiam tę tartę. Robiłam już wiele razy, za każdym razem, pyszna :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wielbicieli tarty Neli jest dużo więcej niż się spodziewałam :)
Usuńzarówno tarta jak i cała przyroda wygląda rewelacyjnie w Twoim obiektywie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo :)
UsuńNa pewno wypróbuję przepis :) Piękne zdjęcia robisz :)
OdpowiedzUsuńmoże się powtarzam, ale polecam tę tartę:)
UsuńPiekna tarta, cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Pozdrawiam Cię i ja, widzę że już wróciłaś z wakacji, mam nadzieję, że szczęśliwa i wypoczęta
Usuńuwielbiam tartę <3
OdpowiedzUsuńProszę, częstuj się :)
Usuńrewelacja, uwielbiam tartę...w każdej postaci;)
OdpowiedzUsuńp.s. nominowałam Cię do nagrody;)
http://olalallola.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
dziękuję!
UsuńTatra wygląda rewelacyjnie, a zdjęcia są przepiękne ! <3
OdpowiedzUsuńmiło :)
UsuńZjadłabym taką tartę sobie:)
OdpowiedzUsuńKawałeczek dla Ciebie, proszę :)
UsuńHaha , ja wczoraj robiłam tarte z malinami i również wrzuciłam ją na bloga ;) Musze wypróbować jeszcze tą z Twojego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam, pyszna!
UsuńTarta wygląda super, chyba pożyczę sobie ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńśmiało, bierz :)
UsuńMam tyle malin! Musze zrobić taką tarte. Dzięki za prosty przepis. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) pozdrawiam!
Usuńmalinowy zawrót głowy! :)
OdpowiedzUsuńkradnę garść i biegnę na łąkę :)))
śpiesz się póki jeszcze jest pogoda :)
UsuńBędę próbować :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
Polecam, na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńKobietko, muszę ci napisać, że tarta po prostu super! Palce lizać! Ciasto tak pachnie masełkiem... malinki rozpływają się w kremie... Świetna i tyle! Moja rodzinka była nią zachwycona. Zdążyłam już ją zareklamować koleżance i dałam jej twój przepis. Dzięki za takie pomysły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że smakowała! Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńJeszcze nigdy nie robiłam tarty..musze sobie kupić foremkę, a ten przepis będzie pierwszym, który wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, wiele osób wypróbowało ten przepis i są nim zachwycone. Powodzenia przy wypieku!
UsuńNiebiański wypiek, cudeńko<3
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie muszę wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przykrością nie mogę podzielić zachwytu przedmówczyń...tartę upiekłam dwa razy pod rząd, jednak za każdym razem ciasto było tak kruche, że pękało przy najdelikatniejszym dotknięciu...podziwiam dziewczyny, którym ciasto wyszło, brawo
OdpowiedzUsuń